Zło zwycięża, gdy dobrzy ludzie nic nie robią. Tak jak język nienawiści i pogardy. Wciąż o nim słyszymy, otacza nas, osacza. Ale jak z nim walczyć, gdy ktoś tłumaczy, że ma prawo mówić, co mu się podoba, bo wolność słowa to jedno z podstawowych praw człowieka? Czy w takim razie w walce z mową nienawiści jesteśmy skazani na klęskę? Marek Edelman powiedział, że wolność i demokracja nie są dane raz na zawsze i wciąż trzeba o nie walczyć. Ale mówił też, że nienawiść jest złem i zawsze trzeba stawać w obronie słabych i krzywdzonych. Na szczęście „dobrych ludzi jest więcej” i – podobnie jak Czesław Niemen – nieustająco „mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim”. O tym chcę opowiedzieć. Joanna Podolska, dziennikarka, publicystka, autorka książek popularyzujących wielokulturową historię Polski, m.in. serii łódzkich „Spacerowników”, kuratorka kilku wystaw biograficznych m.in.: o Janie Karskim, czy Marku Edelmanie; wystaw historycznych, w tym: „Lodzer miszmasz, czyli opowieść o żydowskiej Łodzi”, scenariusza filmu dokumentalnego „Z głębokości wołam” o łódzkim getcie. Inicjatorka akcji Kolorowa Tolerancja zamalowywania rasistowskich napisów na murach. Wykładowca akademicki na Uniwersytecie Łódzkim, od 2011 roku dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana.